Pamiętam kiedy kilka lat temu odkryłam przygody Misia i Tygryska znakomicie napisane i zilustrowane przez Janosha. Proste, ale jakże ważne teksty o wartości przyjaźni, o szczęściu, które znajduje się na wyciągnięcie ręki.
W jednej z przygód pojawia się niedźwiedź - wujek Puszkin, podróżujący swoim latającym cyrkiem...
"Latające domy" to cykl fotografii francuskiego artysty Laurenta Chehere. Więcej jego prac możecie zobaczyć na stronie
http://www.laurentchehere.com/laurentchehere.com/PORTFOLIO.html
Niesamowite są! Izo, życzę powodzenia z tym nowym blogiem, oczywiście obserwuję :)
OdpowiedzUsuńwielkie dzięki Paulina!
UsuńNo cóż po prostu "odlotowe " :). Znakomite, zaraz powieszę na fanpage u mnie :).
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podobają!
UsuńPiękne i magiczne!
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne za zaproszenie :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia są niesamowite :)
swietne zdjecia i pomysl!
OdpowiedzUsuńJestem Izuniu jestem dziekuje za zaproszenie!
OdpowiedzUsuńTe fotografie sa niesamowite!!
też mnie zachwyciły.
UsuńCieszę się, że wpadłaś :)
Haha! A ja juz sie zastanawialam, jak on to zrobil, ze te domy lataja :D
OdpowiedzUsuńMagiczne... :)
OdpowiedzUsuńMagia...
OdpowiedzUsuńJak ja lubię takie klimaty:)
OdpowiedzUsuńCuuuudne !!!! Matylda zachwycona rownież :-)))))
OdpowiedzUsuńCiekawe czy jest tam wujek Puszkin :) ?
UsuńNiesamowite !!!
OdpowiedzUsuńJa się pytam : JAK ? :D
OdpowiedzUsuńSą genialne! ;)
OdpowiedzUsuńsą fantastyczne.... niby domy, a wydają się tak leciutkie;)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że bierzesz udział z nami w apetycznym walentynkowym projekcie:)
Dziękuję, też bardzo się cieszę!
UsuńOMG co to jest??!!?? Jak?!? Przecudne! Oglądam i oglądam i nadziwić się nie mogę:)
OdpowiedzUsuńArtysta potrafi :)
Usuńniesamowite jak ze świata równoległego:)
OdpowiedzUsuńOczywiście będę zaglądać i tutaj;)
OdpowiedzUsuńFotografie są niezwykłe!
miło mi będzie CIę tu goscic Olu!
OdpowiedzUsuńCieszę się, ze tu trafiłam. Te zdjęcia to kopalnia inspiracji! Genialny pomysł na post, idealna odskocznia od ciuchów. :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia wyglądają ślicznie :) Ale tak sobie myślę, jak by się mieszkało w latającym domu :P i już przestaje być tak pięknie. Brr... wolę nie myśleć, co by się działo w czasie burzy! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
www.WnetrzaZewnetrza.pl
jakie cudowne! zapraszam na konkurs, do wygrania dowolny naszyjnik :)
OdpowiedzUsuńWow, niesamowite te zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Caro
Świetne zdjęcia. Jestem zszokowana, zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Zmykam na podaną przez Ciebie stronę. Udanego weekendu życzę, pa
OdpowiedzUsuńLatające domy, fantastyczne!
OdpowiedzUsuńto ja Sarenka. Bardzo się cieszę, że teraz jest tylko Pani blog. Natychmiast zabrałam do swoich ulubionych. Tamten blog ciągle podczytywałam, ale - czasem czułam się, że nie dorosłam do pewnych tematów. Wolę jak jest tylko Pani blog :). A te domy od razu kojarzą mi się z takim fajnym filmem anime Ruchomy zamek Hauru. Polecam wspólnie obejrzeć razem z Mercią, mam nadzieję, że Wam się spodoba. pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńto ja ten pierwszy poproszę ;)
OdpowiedzUsuń