Dzisiaj pokażę Wam drugą część mojego portfolio. Wybrałam ubrania z kolekcji zimowej. Na jednym zdjęciu znalazłam datę 1999, aż samej trudno mi uwierzyć, że tyle minęło lat od moich pierwszych poczynań, kiedy to głowę przepełnioną miałam pomysłami i marzeniami.
Wśród prezentowanych dzisiaj produktów jest popielaty płaszcz z delikatnym włosem. Do dziś pamiętam uczucie niezwykłej radości kiedy zobaczyłam ubraną w niego dziewczynę spacerującą po ulicy. Wtedy zrozumiałam prawdziwy sens i istotę projektowania. Zrozumiałam, że nie jest to sztuka dla samej sztuki, że robię to z potrzeby serca, ale dla ludzi.
Każdy z prezentowanych ciuchów uszyty był w bardzo ograniczonej ilości (beżowy płaszcz w rekordowej - aż 20 sztuk).
Oglądając te zdjęcia i same produkty pamiętajcie proszę, że to było kilkanaście lat temu.
Raz, dwa, trzy....publikuję.....
Oglądając te zdjęcia i same produkty pamiętajcie proszę, że to było kilkanaście lat temu.
Raz, dwa, trzy....publikuję.....
to właśnie ten płaszcz :)
Niesamowite, Iza. Gratuluje drogi, pasji i spelnienia :)
OdpowiedzUsuńBrak mi do tych rzeczy dystansu, patrzę na nie tak sentymentalnie :)
UsuńDzięki Paulina!!!
Plaszcz nr 1 jest fantastyczny! Bardzo, bardzo podoba mi sie ten projekt; gdybys tylko miala kopie - z mety bym kupila.
UsuńSuper pretty.
OdpowiedzUsuń/Avy
http://mymotherfuckedmickjagger.blogspot.com
♥
Płaszcz z pierwszego zdjęcia bardzo mi się spodobał! :)
OdpowiedzUsuńEh.. Najważniejsze w życiu to robić to co się kocha:)
ja też go lubię :)
UsuńGratulację wielkie!
OdpowiedzUsuńIza, to wspaniałe że możesz robić to co kochasz :)
Czapka dla mnie ;)
:*
Bardzo dziękuję!
UsuńNo wiesz, niby stare projekty, a ja bym i dzisiaj takimi ubraniami nie pogardzila. Swietne!
OdpowiedzUsuńDzięki bardzo, bo miałam lekki stres przed pokazaniem tych rzeczy.
Usuńco z tego ze dawno ale ten płaszcz nr 1 i dziś wzbudza emocje :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny, jesteście kochane!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńNie wiem skąd wzięła się u Pani obawa, że projekty, które stworzyła Pani 15 lat temu, mogą nie przypaść do gustu obecnym czytelnikom bloga. Jestem zwolennikiem klasycznych rozwiązań zinterpretowanych w ciekawy sposób, z tego powodu jestem oczarowany pierwszym zdjęciem - płaszcz wygląda obłędnie, pierwszym skojarzeniem z nim związanym była wspomniana w opisie asceza. Pozostałe projekty także trzymają fason (i nie chodzi mi tu tylko o ten nadany w procesie produkcji :), z czego powinna być Pani jak najbardziej dumna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
I proszę ni pisać per Pani bo czuję się jeszcze bardziej wiekowa. :)
UsuńProszę mi wybaczyć, ale tak jak w ubiorze, tak i w relacjach interpersonalnych staram się zachowywać pewną dbałość o klasyczne szczegóły. Nie zmienia to jednak faktu, iż bardzo miło jest mi przejść z Tobą na "Ty", droga Izo :)
UsuńJak zwykle aktualne :)
OdpowiedzUsuńżartujesz, miałas stres... Ale to dobrze (tak myślę) to znaczy, że wciąż kończąc cos odczuwasz niedosyt, by lepiej, mocniej, ważniej, by cos jeszcze... To nic jak fragment kropki z wielokropka i znak, że wciąż masz nas CZYM zaskoczyć
OdpowiedzUsuńZatem przygladam się wypatruje więcej odsłon ♥
Pierwszy plaszcz jest Po prostu przepiekny!!!!
OdpowiedzUsuń1szy płaszcz cudownie ponadczasowy, możesz go spokojnie pokazywać pomiędzy projektami MMM :)
OdpowiedzUsuńprzesada!!!!!
Usuńtakie ponadczasowe...
OdpowiedzUsuńŚwietne wspomnienia, a projekty...jak z wczoraj :)
OdpowiedzUsuńProjekty super :] Kawał dobrej roboty. Ja ostatnio znalazłam w kartonie swoją pierwszą torbę (uszyta ręcznie, na koniec podstawówki), więc wiem co czujesz:]
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aż brak słów, Gratuluje
OdpowiedzUsuńCudowny płaszcz, a można by taki zamówić u ciebie? :)
OdpowiedzUsuńnie przewiduję na razie żadnych reinkarnacji tamtych produktów. Pozostają w sferze wspomnień :)
UsuńOjej nie śmiałam pytać bo wydało mi się to infantylne :) ale skoro padło już takie pytanie, może jest szansa na zamówienie takiego płaszcza? tylko np w czarnym kolorze?
OdpowiedzUsuńmiło, że pytasz, ale nie zakładałam takich możliwości :)
Usuńzapomnijcie dziewczyny, taki oryginalny projektancki płaszcz musi kosztować majątek :) to tak jakby margiela miał zrobić dla was 2 sztuki swoich projektów :)
OdpowiedzUsuńSchlebiasz, ale mocna przesada
UsuńCudny płaszcz, też taki chcę... :)
OdpowiedzUsuńno ja jestem w szoku, prawdziwa gwiazda wśród nas szarych myszek, same ahy o ohy cisną się na usta, trduno się oprzec, faktycznie płaszcz cudowny :)
OdpowiedzUsuńsą modele poza czasem, płaszcz chętnie bym ubrała, moje kolory, sukienki też fasony klasyczne, przecież niektóre ubrania nosimy latami, wcale nie trzeba wymieniać szafy co sezon, a limitowana edycja, brzmi dumnie, jak z najwyższej półki :)
OdpowiedzUsuńkochana Jo, limitowana bo na tyle było nas stać, nie miałyśmy też dużej sieci dystrybucji. Zaledwie kilka autorskich sklepików. Później dopiero stoisko w Galerii Centrum, ktróra spowodowała, że już nie istniejemy...
UsuńWiększość rzeczy szyłyśmy same, same kroiłyśmy itd.
Tak też limitowana kolekcja to był mus, a nie wybór, choć pewnie troszkę też.
a dla mnie pelerynę poproszę :-)
OdpowiedzUsuńSwietne! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne projekty ,ten płaszcz jest mega !!!
OdpowiedzUsuńreally nice post! great blog! maybe we follow each other !? let me know :) greetings www.yuliekendra.com
OdpowiedzUsuńŚwietne projekty,musiały budzić kontrowersje w tamtych czasach, skoro dzisiaj są aktualne, gratulacje!
OdpowiedzUsuńpłaszczyk jest genialnyyyy! :)
OdpowiedzUsuńPonadczasowe kroje bronią się same, ja bym nosiła. Na prawdę trudno uwierzyć, że to było kilkanaście lat temu!
OdpowiedzUsuńdzięki!!!
Usuńświetny płaszczyk, podoba mi się jego odcień i krój :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
ps. oj tak! obowiązkowo należy wprowadzić taką kanapę w swoje życie za rok! :D
Przepiekne ubrania Izo... I tak ponadczasowo piekne, ze nie rozumiem ostrzezenia o tym, ze bylo to kilkanascie lat temu. Ja i teraz i za lat wiele chetnie bym w kazde z nich wskoczyla.
OdpowiedzUsuńA najchetniej w plaszcz z pierwszego zdjecia - jest mistrzowsko wykonany, "boczna klamra" (przepraszam, ale niebardzo znam sie na fachowym slownictwie) jest niesamowita.
Miło to słyszeć z Twoich ust!
UsuńDziękuję bardzo.
prześliczne projekty! to co że to było kilkanaście lat temu mi się podoba bardzo !
OdpowiedzUsuńPrzecudne ubrania, fantastyczne linie, genialne faktury. Masz wielki talent i pasję, świetnie, że udaje Ci się je realizować!
OdpowiedzUsuńdziękuję!
UsuńJesteś pewna, że zielony płaszcz nie pochodzi z przed 1999? zastanawia mnie opis na zdjęciu "rękawiczki - Maciej Batycki" od 1997 Pani Bożena jest już głównym projektantem firmy Batycki, czy to wiec jakiś inny Maciej Batycki (niż mąż), czy może Pan Maciej zajmował się w 1999 niezależnie projektowaniem rękawiczek? :)
OdpowiedzUsuńTajemnicza historia :)
Ciężko mi powiedzieć, niestety nie podpisywałam sobie tych gazetowych wycinków, niektóre nawet nie wiem skąd pochodzą (tzn z jakiej gazety). W 97 ukończyłam projektowanie i od razu po szkole założyłyśmy naszą pracownię, którą prowadziłyśmy prze 3,5 roku.
UsuńI am a new follower...love your blog!
OdpowiedzUsuńmi wszystko się podoba :)
OdpowiedzUsuńdzięki, bardzo mi miło :)
Usuńdzięki śliczne:)
OdpowiedzUsuńhttp://santhanaz.blogspot.com
Oooooooooo wspaniałe rzeczy!!! Płaszcz z pierwszego zdjęcia jest wręcz niesamowity!!!:)
OdpowiedzUsuńcieszę soę, że płaszcz, który tutaj wszystkim się podoba obronił się mimo, że jest dość wiekowy :)
Usuńjejku robisz wspaniałe rzeczy! uwielbiam cię :) jesteś mega utalentowana! <3
OdpowiedzUsuńhttp://coeursdefoxes.blogspot.com/
oj Katie, Katie nie przesadzaj kochana!
Usuńwow1pierwsze i ostatnie zdjęcie magia!
OdpowiedzUsuńgratulacje!!
świetne zdjęcia! gratuluję :)
OdpowiedzUsuń4 zdjęcie jest powalające
OdpowiedzUsuńjedyna na nie zwróciłaś uwagę, a jest naprawdę ładne.
UsuńRany ! ...... Płaszcz i ta peleryne ! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za obserwację, to Ty tworzysz tutaj dopiero piękne rzeczy! :) Sporadycznie, ale jednak systametycznie od czasu do czasu coś wrzucę. Rozejrzę się jednak teraz tutaj, bo prezentujesz ciekawe rzeczy, gratuluję. Łączę pozdrowienia,
OdpowiedzUsuńM.
Errata!
OdpowiedzUsuńWAM gratuluję. Okazało się, że blog prowadzą dwie panie.. :)
Howdy! Thіѕ post сould not bе wгitten much betteг!
OdpowiedzUsuńGοing through this post гemindѕ me of mу prevіous roommate!
He continually kept talking аbout thіs.
I'll send this information to him. Fairly certain he will have a very good read. Thanks for sharing!Watch Happily Divorced Season 2 Episode 13 Two Guys A Girl and A Pizza Place, II Online Free Stream
My webpage: Watch Happily Divorced Season 2 Episode 13 Two Guys A Girl and A Pizza Place, II Online Free Stream
Ten pierwszy płaszcz jest przepiękny!
OdpowiedzUsuńWow! Podziwiam i jestem pełna uznania! Chyba zainspirowałaś mnie do myślenia o modzie w kategorii tworzenia, a nie tylko odtwarzania, co jest cechą dzisiejszej blogosfery modowej, w tym również mnie niestety :)
OdpowiedzUsuńAle - nigdy nie jest za późno by to zmienić!
Pozdrawiam