Wielokrotnie mogliśmy się przekonać jak moda i sztuka silnie na siebie oddziałują, jak się przenikają i wzajemnie inspirują.
Dzisiaj pokażę jak jeden z najbardziej rozpoznawalnych i jeden z najbardziej spopularyzowanych artystów (reprodukcje jego obrazów możemy znaleźć po prostu wszędzie - na kubkach, puzzlach, podkładkach pod piwo, pościeli itp) zainspirował wielkie domy mody.
Piękną i niezwykle spektakularną, wiosenno-letnią kolekcję inspirowaną malarstwem Gustava Klimta, (który w tym roku obchodził swoją 150 rocznicę urodzin) pokazał Rick Owens. Spowite w fałdy złotej tkaniny modelki wyglądały zjawiskowo.
Na początku XX wieku o Klimcie pisano, że jest twórcą nowego wizerunku kobiety, ktora jest uroczo niemoralna, rozkosznie grzeszna i przewrotna. Podobnie Owens tworzy dzisiaj, na wzór idei Klimta obraz kobiety współczesnej. Samodzielna i bezkompromisowa, ponownie, jak sufrażystki w czasach Klimta, odcinająca się od stetryczałych, patriarchalnych modeli, kroczy zdecydowanie przed siebie. Ale uwaga, nie porzuca kobiecego powabu. To jej najważnejsza broń!
Nowoczesną wizję piękna i kobiecości zainspirowaną twórczością wielkiego symbolisty pokazuje również Alexander McQueen.
pics via vogue
Ja zwykle piszesz bardzo ciekawie i z ogromną chęcią czytam Twoje posty :)
OdpowiedzUsuńTo trudne jak dla mnie.
Kocham sztukę ale ta pani z trójkątem na głowie ...odpadam, przepraszam :)
Wiem jestem kompletna ignorantką jeśli chodzi o modę :/
Pozdrawiam ciepło
:*
bo może zbyt dosłownie potraktowałaś te trójkąty :)
Usuńprzekonałaś mnie :)
UsuńRewelacyjny tekst. Fantastyczne nawiazania do Klimta, przedostania pozycja swietna :)
OdpowiedzUsuńdzięki kochana! W końcu s. Izabella nas uczyła ;)
UsuńCzy Ty wiesz, ze ona sni mi-sie czasem? ;-)
UsuńBabsko bylo straszne, ale przynajmniej wyrobila nas "stylistycznie" ;-))
Czy Ty wiesz, ze ona sni mi-sie czasem? ;-)
UsuńBabsko bylo straszne, ale przynajmniej wyrobila nas "stylistycznie" ;-))
Tak pięknie ujęłaś ten temat, że wyjątkowo nie mam nic do dodania ani skomentowania :) Do końca wprawdzie nie wierzę w tak dosłowne inspiracje projektantów ale zestawiłaś to z Klimtem genialnie :)
OdpowiedzUsuńps może jeszcze z czasem pozwolę sobie na jakąś opinię do tego posta, tylko zaczekam, może jakiś oszołom wyrwie się z błyskotliwym komentarzem :)
Mam nadzieję że nikogo nie odstraszyłem od swobodnych wypowiedzi, do czego niniejszym serdecznie zapraszam :)
Pozdrawiam
Fajnie to zebrałaś, świetny pomysł...ale te stylizacje modelek z włosami sterczącymi jak słoma to koszmar...
OdpowiedzUsuńPiękne zestawienie mody i sztuki, ale jak widzę złotą adelę na kubkach albo pocałunek jako obudowę do komórki to mi się krew gotuje :) Chociaż z drugiej strony zamierzeniem każdego artysty jest sprawianie radości i wzbudzanie emocji odbiorcy, wiec może lepiej że Klimt cieszy oko gawiedzi na idiotycznych gadżetach a nie tylko gnije w muzeach lub prywatnych kolekcjach bardzo bogatych żydów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Rafał
śliczne to porównanie zrobiłaś, mam taki kubek ze złotą laską, przywiozłam sobie z wiednia, super jest :)
OdpowiedzUsuńŚwietny tekst , z miłą chęcią się go czyta :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! M.
dzięki Monika, zapraszamy jak najczęściej!
Usuńamazing comparison, mixing art with fashion always gives the great results
OdpowiedzUsuńUwielbiam Klimta! Jest artystą przez duże "A". Wciąż zaskakuje mnie fakt na ile sposobów można wykorzystać i interpretować jego twórczość. Z jego obrazów można jeść, pić kawę, na jego obrazach można spać, a nawet można się w nie ubierać. Artysta ponadczasowy, bez wątpienia!
OdpowiedzUsuńKarolina
Klimt cudowny w każdym wydaniu, nawet na kubkach :)
OdpowiedzUsuńsophisticated marriage
OdpowiedzUsuńKlimt to jeden z moich ulubionych artystów :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy jest Twój blog :) dodaję i zapraszam do siebie :)
Pozdrawiam :)
zajrzę na pewno! :)
UsuńŚwietne połączenie, ponadczasowy Klimt a do tego Owens i McQueen. Całość bardzo kobieca i intrygująca. Myślę że Klimt zanim trafił na kubki i inne gadżety był tak samo ekstrawagancki i zapewne niezrozumiały dla pospólstwa jak obaj zainspirowani nim Panowie dzisiaj :)
OdpowiedzUsuńWłosy w trójkąt, cudo :)
świetnie, że budzą kontrowersje i tak odmienne zdania.
Usuńklimt to rozumiem, prawie kazdy obraz jest sliczny, ale ta moda jakas koszmarna, kos ma tak niby się ubierać? chyba kretyn
OdpowiedzUsuńkubki to nic, zobaczcie nike'i zrobione na klimta, to juz przegięcie :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.freshnessmag.com/2010/07/15/nike-blazers-customs-%E2%80%93-gustav-klimt-inspired-by-diversitile/
cudne, myślicie że dla dresiarza z aspiracjami? czy dla alfonsa? no bo przecież nie do biegania albo gry w piłkę :)
UsuńWszystkie kreacje wprowadzają mnie w obłędny zachwyt!
OdpowiedzUsuńObserwuję by mieć wgląd na więcej ;)
on jest bardzo bardzo utalentowany. wszystko mnie zachwyca <3
OdpowiedzUsuńhttp://coeursdefoxes.blogspot.com/
każdy z nich jest utalentowany, lub był :(
UsuńDziękuję Kocha za komentarz :*
OdpowiedzUsuńświetny blog, obserwuję z przyjemnością :)
Całusy
Trafne spostrzeżenie kochana:) Świetne porównania;)
OdpowiedzUsuńMam mieszany stosunek do jego prac z jednej strony tworzy wizerunki współczesnych jak na tamte czasy, pewnych siebie kobiet -i to jest fajne, z drugiej troszkę za dużo się dzieje, mnóstwo kolorów i wielu geometrycznych elementów, które zwykle prowadzą do prostoty - na jego pracach troszkę mnie przytłaczają ;)
http://annaantje.blogspot.com/
jakoś nie przemawia do mnie taka moda, totalnie nie w moim stylu :)
OdpowiedzUsuńahh, McQueen... uwielbiam ! :)
OdpowiedzUsuńja też :)
UsuńBardzo milo obejrzec kreatywne inspiracje tworczoscia Klimta! Bo widzac same reprodukcje jego dziel wszedzie i na wszystkim niestety zaczyna sie on juz nudzic, pomimo, ze uwielbiam jego prace... (tym bardziej, ze wykorzystywane sa przewaznie w kolko dwa-trzy obrazy)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kreacje McQueena, za to fryzurki na modelkach z pierwszych zdjec od gory sa fantastyczne, jesli tylko kiedys bede scinac wlosy to chetnie postawie na takie niesamowite formy!!
To prawda, ja też mam przesyt jego twórczością widniejącą na wszystkim i wszędzie. Tego typu popularyzacja spłyca samą twórczość.
OdpowiedzUsuńAle te kreacje są jak napisałaś kreatywnymi inspiracjami, dzięki którym Klimt na nowo zyskuje :)
hohoho chyba ja jednak bym wybrała McQueen'a niż Rick'a Owens'a. jakoś bardziej do mnie przemawia :D
OdpowiedzUsuńobserwuję i zapraszam do siebie :*
http://just-call-me-louise.blogspot.com
Hi there, just becаmе аlеrt tο yοur blog through
OdpowiedzUsuńGoogle, and found that it's truly informative. I am gonna watch out for brussels. I'll apρгecіаte if уоu continue thіs
in futurе. Numerous peoplе wіll be bеnefiteԁ from your
wrіting. Сheeгs!
Here is my website - triactol
Mam talerz i wazonik inspirowane malarstwem Klimta kupione lata temu.
OdpowiedzUsuńObecnie zmienił mi się całkowicie gust i nie pasują do mojego wnętrza.
Zbyt dużo kiczowatych produktów z tymi motywami pojawiło się ostatnio na rynku.
Owensa uwielbiam. Marzyłam o kurtce skórzanej jego projektu z przed dwóch sezonów.
Niestety cena wymiatała....
Podobno jeszcze nie dawno były o podobnym kroju w Mango i rozeszły się jak świeże bułeczki.
Uściski,
B
xxxxx
Uściski dla Ciebie też!!!
Usuńzarówno Klimta jak i te kolekcje uwielbiam!
OdpowiedzUsuńŚwietne zestawienie !!!
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się twórczość G. Klimta. Świetnie zestawiłaś jego obrazy ze zdjęciami z pokazów. Jestem pod ogromnym wrażeniem :-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, cieszę się, że się spodobało.
Usuńświetny post,super zestawienie:)
OdpowiedzUsuńsuperb comparison, i love klimt's art in every form, even on cups :)
OdpowiedzUsuńkisses from rome
Lucilla
Nie znam się kompletnie na tej dziedzinie, ale te włosy robią wrażenie! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
przy Twoich postach to ja czuje sie ignorantem - uwielbiam je dzieki tobie poszerzam horyzonty i inspiruje sie- może to proste jak ja ale szczere :)Klimta sama uwielbiam i znam akurat jego tworczosc ale od strony sztuki- Ty mi ja pokazałas w modzie :)
OdpowiedzUsuńRasz kochanie,
Usuńprzesadzasz!!!
Ale cieszę się, że moje posty czegoś uczą, inspirują :)
Pozdrawiam Cę gorąco.
świetny post! Klimt to genialny malarz, nie dziwię się, że tak wielu czerpie z niego inspiracje.
OdpowiedzUsuńp.s. wkradł się mały błąd - spopularyzował pisze się z "s" ;)
Dzięki; błąd zlikwidowany :)
Usuńpssssttt, nie mówmy tego mojej Merci :)
Wspaniale to polaczylas :-) świetny post :-) wiecej chce !!!!! Buziaki Izusia
OdpowiedzUsuń