W naszej szafie pojawiło się nowe i niezwykle miłe w dotyku ponczo Cottonetti, wyprodukowane w Japonii. Znałam go tylko ze zdjęć. Urzekło mnie połączenie jasnego popielu z kremem i to, że można je nosić przekładając na obie strony. Na co dzień dotykam setki próbek tkanin, ale tak delikatnej i miękkiej bawełny dawno nie miałam w rękach. Japończycy potrafią czynić cuda :)
Poniżej ponczo, które już niedługo zobaczycie na Merci.
A teraz kilka inspiracji: na pierwszym zdjęciu przepiękne ponczo Alexandra Wanga.
ooooo! ponczo gwiazdkowe wygląda bosko :)))
OdpowiedzUsuńMercia zachwycona, dodatkowo pudełko z rysunkami i napisikami podbiło serce.
OdpowiedzUsuńAch te 8-latki :)
Sliczne! Jestem ciekawa zdjec ubranych :D
OdpowiedzUsuńBo ja sie tak juz bardzo, bardzo dlugo przymierzam do kupna - dla siebie i Sary... i wiesz co, jakos sie przemoc nie moge, bo mi sie wydaje, ze takie niepraktyczne... rozwiej moje watpliwosci :)
poncza uwielbiam, sama noszę w zimniejsze dni wełniane z domieszkami alpak, a moim córom kupuję rozmaite, z frędzlami lub bez, mam do nich jakąś słabość :)
OdpowiedzUsuńOMG Iza Twoje nowe ponczo jest cudowne <3 ! nie dość że moje ukochane szarości to jeszcze motyw gwiazd <3 no i mogę sobie tylko spróbować wyobrazić jakie jest w dotyku <3 piękne inspiracje ! to białe z golfem też świetne !
OdpowiedzUsuńbuziaki !
Najśmieszniejsze, że Mercia mówi na niego "palto" :)
UsuńTo jej pierwsze ponczo w życiu :)
Jeśli nie jest za długie to praktyczne, a to jest takie miękki jak kocyk, szkoda, że nie mam maluszka, którego mogłabym owinąć :)
OdpowiedzUsuńJeśli nie jest za duże i za długie można go łatwo zwinąć, nosić ze sobą na wypadek chłodu. Wiadomo, że nie jest to ubranie do piaskownicy czy na rower, ale na wszystkie wyjścia super. Na weekend majowy jedziemy na wieś i myślałam, że podczas ogniska też się przyda :)
Mnie ponczo zachwyca na innych kobietach i choc sama dostalam w prezencie piekne...kilka lat temu...wisi nie używane....:( szkoda bo wzdycham do innych a sama nie widzę go na sobie;-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńprześlij do Krakowa :)
UsuńPiękne!
OdpowiedzUsuńMam jedno ponczo w swojej szafie (troszkę podobne do tego na drugim zdjęciu wśród inspiracji) i noszę je właśnie do rurek.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! Idealne do białych spodni :) ja w swojej szafie posiadam jedno welniane ponczo i wielbie je miłością szczera :)
OdpowiedzUsuńSwietne ponczo ;-) obie wersje sa super... buziaki
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba ponczo, ale jakoś sama się na niego nie odważyłam, ale jeszcze wszystko przede mną ;) to Merci jest cudowne, nie mogę się już doczekać jak nam je zaprezentujesz na właścicielce :)
OdpowiedzUsuńjuż niebawem :)
Usuńpończo zawsze spoko ;D
OdpowiedzUsuńzapraszam ;d
rewelacyjne to ponczo! :)
OdpowiedzUsuńPonczo piękne! bardzo przydatne , chociaż od kiedy kupiłam sweterko-ponczo DKNY , przód rozcinany, z mozliwością ,,otulenia się,, to ta forma bardziej mi odpowiada...( tzn szczuplej wyglądam ;) ) ha ha ha
OdpowiedzUsuńTo dla córy świetnie, dla większej dziewczynki, takiej jaki ja idealne byłoby to ostatnie!
OdpowiedzUsuńOoo też bym takie chciała! Jest wspaniałe! :)) Cieszę się, że lubisz czytać o czym piszę. Przyznam bez ukrycia, że ja również lubię pisać :)
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Strasznie mi się podoba te ponczo!
OdpowiedzUsuńChciałabym je widzieć w mojej szafie, jest cudowne ;)
Dla Twoich dziewczyn byłoby idealne!
UsuńPiękne ponczo, dziewczęce dzięki gwiazdkom ale stonowane kolory dodają mu elegancji - bomba! Nie mogę się doczekać na zdjęcia Merci w nim :-) No i ta dwustronność to super sprawa!
OdpowiedzUsuńJa zawsze podziwiam ponczo ale na innych, sama nie trafiłam na żadne "idealne" - czytając Twój opis zdałam sobie sprawę z tego, że na dobrą sprawę mając kwadratowy kawałek materiału mogłabym wyciąć otwór na głowę i tylko może obrzucić szwem brzegi... chyba czas wybrać się na poszukiwania materiału :D
Buziaki Izo kochana! Miłego poniedziałku :-)))
Znając Ciebie Martuś to możemy się spodziewać już niedługo DYI z ponczo w roli głównej :)
UsuńŚwietne! Spodobałoby się mojej siostrzenicy :)
OdpowiedzUsuńkocham ponczo i mam ich kilka w mojej szafie i szafie mojej córci. Ale to jest boskie przez duże B. Słyszałam, że Japończycy robią cuda z tkaninami i wzornictwem i to potwierdza te opinię :) rewelacja!
OdpowiedzUsuńooo piękne i sa pompony <3
OdpowiedzUsuńPonczo boskie!!! moją M. bym w nim widziała.. ona uwielbia takie gwiazdy i już słyszę jak mówi..mamo te gwiazy,bo ja jestem gwiazda :) hehe
OdpowiedzUsuńŚliczne jest! Znowu ci Japończycy :D
OdpowiedzUsuńJa uwielbiałam nosić ponczo będąc w ciąży :)
fakt, nawet miałam o tym napisać, że świetny pomysł dla kobiet w ciąży. Otula, nie gniotąc :)
Usuńja mam swoje zielone :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam poncza :) :) :)
Jestem pod ogromnym wrażeniem Twojego bloga :)))))
OdpowiedzUsuńWnosi wszystko to co kocham :))))
Pozdrawiam cieplutko :))))
Nigdy nie miałam prawdziwego poncza choć bardzo mnie kusi aby sobie takowe kupić. Nie jestem w 100 % pewna czy bym nosiła.
OdpowiedzUsuńTwoje wygląda naprawdę ciekawie :)
x
Ale piękne ponczo! <3 kurcze ja marzę o jakimś odjechanym :)
OdpowiedzUsuńAle jakoś nigdzie nie napotkałam godnego mojej osoby :D haha ;)
Muszę się bardziej postarać w poszukiwaniach :)
buziaki i udanego majowego weekendu :*
Bardzo mi sie podobaja takie poncza, a to ostatnie niebieskie jest przesliczne. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPierwsze ponczo mogłabym porwać do swojej szafy, szkoda, że dziecięce!!! :)
OdpowiedzUsuńpiękne jest to ponczo!!!! ja pożyczam zawsze ponczo od Mimy - ona ma takie fajne z futrzanymi frędzelkami.muszę namówić mamę, że i ja już mogę mieć swoje ponczo ;):D:D:D:D mamie też się podoba, może zdążymy zamówić przed moim wyjazdem na kolonie.
OdpowiedzUsuń